gdybyś był a nie bywał

Temat: 'obiektywna wartość muzyki'
...to, że każdy nosi w sobie inną muzykę i co innego mu się podoba, co innego uznaje za wartościowe. Chodzi o to, że czas weryfikuje wiele dzieł i to co teraz uznamy za "kupę czy nie" może się za chwilę okazać arcydziełem i za chwilę znowu zostać zapomniane. I tak np chyba zgodzicie sie ze mną, że muzyka Bacha w powszechnych konwenansach uznana jest za wartościową, ale przed Mendelssohnem w Bacha pakowało sie mięso, jak w gazetę, tak zresztą te nuty kompozytor odnalazł. Poza tym, przynajmniej w muzyce klasycznej, kolejne epoki są wobec siebie kontrastowe i każda z nich zapomina o dziełach poprzedniej, więc mamy ciągłe fale. Domena artyzmu, wzloty i upadki. Osobiście, muzykę postrzegam subiektywnie. Podobają mi się gusta niszowe, więc to co obiektywnie - bo przez większość - jest uznane za beznadziejnie niezrozumiałe. Tak więc za wartościową uznałabym raczej muzykę z...
Źródło: forum.muzyka.pl/viewtopic.php?t=20273



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shinnobi.htw.pl