gdybyś był a nie bywał

Temat: Wyjazd do Lestinki
...Bartek ze swoją panią , a za kółkiem Marek.Zdjęcia z fotoradarów jeszcze nie przyszły. Po drodze zakup naszych ulubionych kiełbasek( wszystkie jakie były w sklepie- Remik ma doświadczenie w szukaniu {nomen omen Czechy i "szukanie"}, więc znalazł wszystkie), coś do jedzenia i na grilla.Jedzenie Topena ważyło mniej więcej tyle ile on sam- je jak sikorka, dziennie tyle ile waży.Po przyjeździe na miejsce i rozlokowaniu pierwszy nur 41 minut na max.głębokość 20m,temp wody 14, powietrza 30, widzialność ok 5m Padło hasło,że kolejny nur robimy w nocy.Plan :przejście przez dno, wyjście po drugiej stronie i oglądanie olbrzymich karpi płynęliśmy w trzy pary , zrobiliśmy taki mętlik w wodzie ,że wizurka gwałtownie się pogorszyła. My z Remikiem jako para prowadząca wypłyciliśmy, Bartek stary podwodny wyjadacz jak zobaczył,że praktycznie nic nie widać...
Źródło: zanurkujmy.fora.pl/a/a,14.html



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shinnobi.htw.pl