gdybyś był a nie bywał

Temat: Mój sentyment do……….
...się stało. Po prawie dwóch godzinach na plac budowy przyjechał pick-up. Kierowca z pomocnikiem rozładował towar do magazynu, wziął pokwitowanie, zostawił fakturę i odjechał nie martwiąc się wcale o zapłatę, ani kiedy ona nastąpi. Wtedy to była wielka frajda łączyć się telefonicznie z całym światem. (akurat połączenia z KS-ami trzeba było zamawiać przez operatora) Wykręcasz (raczej winno być: wciskać przyciski telefonu) numer kierunkowy Stanów Zjednoczonych, numer abonenta i… po kilku sekundach rozmawiasz z kuzynem w Illinois.Kiedy w Polsce, wtedy, tylko mozna było tak sie łaczyc z Paryzem i Sztokholmem. Przyjemnym zaskoczeniem było, gdy na tydzień przed moim wylotem zadzwonił przedstawiciel Swissair’u z biura w Abu Dhabi. Mimo, że miałem tylko bilet „Monkey Class” a nie żadnej Business czy tym bardziej Executive i upewnił...
Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,10280,24275372,24275372,Moj_sentyment_do_8230_8230_8230_.html



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shinnobi.htw.pl