gdybyś był a nie bywał
Temat: FKK czyli o nudystach
Bedac na MOPie zetknelam sie z nudystami na plazach NRD i bylo to nieco
szokujace. O ile akceptuje nudyzm na plazy, to nudysci wsrod ubranych ludzi w
innych niz plazowe okolicznosciach sa dla mnie krepujacym widokiem. Znam tez
faceta, ktory u siebie w domu chodzi jak go Pan Bog stworzyl, nawet jesli jego
zona zaprasza gosci. Raz skorzystalam z zaproszenia. Pan byl ponad
szescdziesiecioletni i otyly, wiec wyjatkowo nieapetyczny do tego zastanawialam
z niepokojem jak moze przyrzadzac barbecue bez fartucha - a jak sobie wedlinki
przypali?...
Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,14420,27895108,27895108,FKK_czyli_o_nudystach.html