gdybyś był a nie bywał
Temat: Prasa (1922).
...się w tyle za stołem sędziowskim, zarezerwowana dla pracowników wymiaru sprawiedliwości, zapełniona była tłumem aplikantów, prokuratorów, sędziów. Tylko w części przeznaczonej dla publiczności nie było tłoczno. Ilość udzielonych zezwoleń została ograniczona.
Sąd stwierdził obecność obrońcy, obecność oskarżonego, przybycie wezwanych na rozprawę świadków i rzeczoznawców. O głos poprosił prokurator Franciszek Paschalski.
Nazwisko tego głośnego adwokata kojarzono z osobą marszałka Piłsudskiego. Jasne było, że Piłsudski poprzez człowieka zaufanego chce zamanifestować swój udział w rozprawie przeciwko niedoszłego swego zabójcy.
Dnia 14 października Witold Z. wtargnął do Kancelarii Naczelnika Państwa. Obrażając Marszałka Piłsudskiego ostatecznie wyciągnął broń. Rotmistrz Sołtan chwycił...
Źródło: gringo.szczecin.pl/2rp/viewtopic.php?t=58